środa, 19 czerwca 2013

'Ociekające' atramentem pazurki po raz pierwszy :)

Dzięki tutorialowi jednej z moich paznokciowych Guru Tamit24 udało mi się stworzyć ociekające pazurki. Jak dla mnie wygląda to trochę jak karykatura jej pięknego zdobienia, ale cóż nie każdy musi być najlepszy we wszystkim! ;d Następnym razem na pewno będzie lepiej, a wykonam to na pewno jeszcze nie raz bo robi się to szybko, łatwo i jest bardzo efektowne :)
Zdobienie zrobiłam na piasku, trochę się bałam że ciężko będzie się na nim malowało wzorki ale nie było źle ;)
Do zdobienia użyłam:

  • GR Holiday nr 66 (który pokazywałam tutaj i tutaj )
  • Virtual Fashion Mania nr 182 (który możecie zobaczyć tutaj )



Ps. Co powiecie o tej pięknej pogodzie za oknem? Jak dla mnie mimo wszystko jest świetnie, ale mam takiego pecha że już ze 3 razy robiłam podejścia do opalania (kupilam nawet TURBO przyspieszacz opalania z Kolastyny!) i po pracy mojego TŻ, koło 14 jechaliśmy na ogródek, i za każdym razem była jeszcze godzina słońca które potem zachodziło za chmury i nie opłacało się siedzieć.. To się nazywa pech! ;d

sobota, 15 czerwca 2013

środa, 12 czerwca 2013

Wieczór w 'doborowym' towarzystwie...

Jak mija Wam dzień? Bo mi w takim właśnie towarzystwie, od ok godziny 12:

W tle załapał się nawet kominek w którym jeszcze przed chwilą palił się Summer Scoop <3

Od jakiegoś tygodnia nie mam chwili przerwy, ciągle coś, po około 2 kolokwia/zaliczenia na dzień... Jestem już tak zmęczona (A najgorsze jest to, że sesja się nawet jeszcze nie zaczęła! )... Dziś kolejny ciężki dzień, nie wiem czy ostatnio nie jeden z gorszych. Dzień z caaałym semestrem rachunku prawdopodobieństwa i analizy matematycznej... ;o Są u mnie całki, całeczki, pochodne, monotoniczność, granice, ekstrema lokalne, globalne... I caaała masa innych rzeczy, które nie tylko brzmią strasznie...
Żałuję że nie spotkałam się z nimi wcześniej, ale co zrobić że nie miałam kiedy bo oczywiście wszyscy postanowili zrobić zaliczenia i kolokwia w ostatnim tygodniu, a na wszystko chciałoby się chociaż trochę przygotować?
Ciężko jest, tak bardzo chciałabym wrócić do czasów 'straaaasznie trudnego' liceum, albo jeszcze gorszego gimnazjum?! :D
Cała ta matura.... I inne 'ciężkie' egzaminy... Jak sobie przypomnę ile było stresu i strachu, i porównam z aktualnym ogromem materiału na studiach to śmiać mi się chce ;d Czy tylko ja tak mam?
Ok, kończę notkę, bo czas mojej przerwy nieubłaganie mija ;o Pomocy!

Ps. Nie zlinczujcie mnie za tego Energetyka, to mój pierwszy od jakichś 3 miesięcy. Stwierdziłam że w taki dzień można, a chciałam też wypróbować nowy Coconutowy smak :)


Życzę miłego wieczoru wszystkim, w milszym towarzystwie niż moje...

wtorek, 11 czerwca 2013

Atrament od Virtual - Fashion mania nr 182

Mój blog powoli 'robi się' (sam oczywiście ;d) blogiem paznokciowym. Nie takie było zamierzenie, ale cóż z tego że ostatnio w mojej szafce tyle nowych lakierów które chcę wam pokazać?
Po raz kolejny  lakier Virtual- Fashion Mania. Jak już wcześniej pisałam ( TUTAJ ) baardzo udana seria. Lubię te lakiery za cenę i świetną jakość. Tym razem wybór padł na 182- Royal blue. W butelce ciężko określić, czy jest to kolor granatowy, czy fioletowy. Na zdjęciach wygląda na niebieski, ale jest trochę przekłamany. To mieszanina granatu i fioletu, w słońcu jaśniejszy, w sztucznym świetle dość ciemny. Ogólnie zrobił na mnie duuuże wrażenie. Kolor, i wszystko inne.... ;d Czyżby faworyt na ulubieńca?






Firma i seria: Virtual - Fashion Mania
Numer: 182 - Royal Blue
Cena: 2zł ( promocja w Bierdonce :))
Gdzie kupić: Biedronka, Widziałam tez w drogeriach osiedlowych
Pędzelek: Płaski i szeroki, bardzo wygodny
Kolor i wykończenie: Kremowe, jest to ciemny granato-fiolet. Ciężko go określić. Na zdjęciach wyszedł trochę za jasno.
Konsystencja: Gęsta, łatwo go nałożyć bez umalowania skórek :)
Krycie: Świetne, w sumie jedna warstwa by wystarczyła. Ale 'dla pewności' nałożyłam 2. 
Trwałość: Jeszcze nei stwierdzona
ZmywanieJeszcze nie stwierdzone
Schnięcie: Baardzo szybko! Byłam w szoku.
Uwagi: Lakier ładnie błyszczał, ale ja nałożyłam jeszcze 3 warstwy GR - Quick Dry.




Pozdrawiam !

niedziela, 9 czerwca 2013

'Piórkowy' efekt na paznokciach od Golden Rose

Firmy kosmetyczne zasypują nas mnóstwem nowych pomysłów na zdobienia paznokci. Za wszystkimi nadąża oczywiście również Golden Rose. Były lakiery pękające, magnetyczne, piaskowe i czas na kolejną świeżynkę- lakiery piórkowe!
Nie miałam jeszcze takiego lakieru w swojej kolekcji, i jakoś specjalnie mnie nie przyciągały... Ale jak pojawiły się w sklepie pomyślałam że trzeba spróbować i mieć na własność chociaż jedną sztukę! :)
Wybór padł na IMPRESSION nr. 13. Zestawienie czarnego i niebieskiego najbardziej przypadło mi do gustu, i od razu widziałam go w połączeniu z jednym z moich letnich ulubieńców (Lovely- Gloss like gel nr. 427) który pokazywałam np. TUTAJ


2 warstwy

Bez zbędnego gadania przejdę do konkretów:

Firma i seria: Golden Rose- Impression 
Numer: 13
Cena: 12,99
Gdzie kupić: Sklepy/Wyspy Golden Rose
Pędzelek: Płaski i niezbyt szeroki, bardzo wygodny dla tego typu lakieru
Kolor i wykończenie: Jak obiecuje producent 'piórkowe' wykończenie :) czarne i niebieskie drobne paseczki, zatopione w bezbarwnej bazie, bez żadnych zbędnych drobinek i brokatu
Konsystencja: Rzadka, łatwo przez to ładnie rozprowadzić paseczki na całym paznokciu
Krycie: Na zdjęciach widzicie krycie po 1 warstwie, i 2 (nałożonych na lakier w odcieniu nude) . Mi najbardziej podoba się efekt po 2 warstwach. Wydaje mi się że po 3 mogłoby być 'piórek' aż za dużo...
Trwałość: Zmyłam 4 dnia bo byłocoraz więcej odstających paseczków i lekko odpryskiwał przy końcówkach.
Zmywanie: Tragiczne! Przy tradycyjnym zmywaniu trzeba było mocno trzeć paznokcieć, żeby chociaż kilka pasków się odkleiło... Niezbędna metoda z folią aluminiową...
Schnięcie: Bezproblemowe i szybkie :)
Uwagi: Baardzo ciekawy efekt. Lakier szybko schnie. Po nałożeniu jest lekko szorstki, ale wystarczy pokryć go topem (w moim wypadku Quick Dry- GR). Największy problem dostrzegłam 3go dnia. Niektóre paseczki zaczęły odstawać i delikatnie haczyć co bardzo denerwuje, przynajmniej mnie ;d Ciągle coś skubałam i chciałam urwać. Jak poradziłam sobie z problemem kolejny paseczek się zbuntował. Nie jest to coś nie do przeżycia, ale jak dla mnie mały minus.

Ogólnie lakier polecam, ciekawy jest, ale gdybym miała wybierać między tymi dwoma lakierowymi nowościami letnimi- zostaję przy piaskach! :)

1 warstwa
2 warstwy
1 warstwa
2 warstwy

Pozdrawiam,


czwartek, 6 czerwca 2013

Liebster Blog Award po raz pierwszy! :)



Po raz pierwszy zostałam nominowana do Liebster Blog Award dzięki Annabelle-beauty , za co baardzo dziękuję ! :)

Oto odpowiedzi na pytania Anabelle:

1. Ulubione imię męskie?
Ulubione imię męskie.. Hmm ciężko odpowiedzieć.. ;d Kiedy byłam dzieckiem bardzo podobało mi się imię Igor i tak zostało do teraz. Chciałabym tak nazwać swojego syna :) 

2. Czy wierzysz w pierwszą miłość?
Wierzę, jak najbardziej! Sama jestem w związku, w którym zakochałam się w moim TŻ można powiedzieć od 'pierwszego wejrzenia'. Był moją pierwszą prawdziwą miłością, nie licząc chwilowych dziecięcych 'zabaw w chodzenie' oczywiście :)

3. Zdrada - do wybaczenia, czy nigdy w życiu?
Do wybaczenia temu jedynemu, ale tylko jednorazowa. Regularna, albo choćby nawet kilkukrotna- nigdy!

4. Najlepszy przyjaciel człowieka to....?
Kot, pies. Życie coraz bardziej doświadcza mnie w przekonaniu "im bardziej poznaję ludzi, tym mocniej kocham zwierzęta" ...

5. Morze, Góry czy Mazury?
Uwielbiam morze na lato, Uwielbiam góry na zimę i jesień. W lato lubię się poopalać i poleżeć na słoneczku, w jesień pospacerować po górach, zimę pojeździć na snowboardzie... Nie wiem sama co wolę bardziej :) Na Mazurach (wstyd się przyznać ale nigdy nie byłam...)

6. Jazda na rowerze czy na rolkach?
Na rowerze nie jeździłam od... Kilku dobrych lat kiedy ukradli mi go z piwnicy... Rolki kupiłam 2 tygodnie temu i czekam na ładną pogodę i chwilę wolnego czasu. Więc chyba wybiorę to 2gie ;d

7. Sukienka mini, midi czy maxi?
Mini (ale nie przesadne mini ;d) :)

8. Lakiery piaskowe - lubisz czy niekoniecznie?
Baardzo lubię!

9. Włosy spięte czy rozpuszczone?
Rozpuszczone. Spięte w kok/kucyk to dla mnie fryzura przejściowa między myciami, w której ze względu na masę odstających babyhairów nie wyglądam zbyt korzystnie.. ;d

10. Najlepszy film godny polecenia?
Ciężko mi powiedzieć, chyba oglądałam za dużo filmów, za dużo z nich mi się podobało i nic nie przychodzi mi do głowy...
Ostatnio nałogowo pochłaniam Breaking Bad (może nie film tylko serial, ale chyba mogę go tutaj wspomnieć   :)). Polecam jak najbardziej! Film wzbudza pełno emocji i napięcia, mnie wciągnął na dobre!

11. Mega wciągająca książka godna polecenia? 
Tutaj to samo co z filmami, dużo czytam, dużo książek przypada mi do gustu i teraz ciężko mi cokolwiek sobie przypomnieć... 
Ale chyba nikogo nie zdziwię jeśli wspomnę tutaj o "50 Twarzach Greya"... Jak dla mnie część 1 i 2, 3 to już nie to samo ;<

Teraz czas na moje pytania:
1. Miejsce, w którym chciałabyś w tym roku spędzić wakacje?
2. Najpiękniejsza aktorka/piosenkarka/celebrytka?
3. Z której części swojego ciała jesteś najbardziej dumna?
4. Wieczór z książką, czy impreza?
5. Ulubiona potrawa?
6. Lakier do paznokci czy tusz do rzęs?
7. Olejujesz włosy? Jaki jest Twój ulubiony olej?
8. Urlop w holetu all inclusive czy pod namiotem?
9. Wymarzony prezent urodzinowy?
10. Wybaczysz zdradę?
11. Ulubiony serial?

Do odpowiedzenia na moje pytania zapraszam:

Pozdrawiam! :)


MARION - 7 Efektów - Kuracja z olejkiem arganowym

Dzisiaj zrecenzuję Wam mojego ulubieńca, o którym nic jeszcze nigdzie nie słyszałam/czytałam a szkoda, bo jest naprawdę wart uwagi!
Mowa o Kuracji z olejkiem arganowym MARIONU -  7 efektów .



Opis producenta:

"Kuracja do włosów bez spłukiwania, intensywnie pielęgnuje, wygładza włosy i ułatwia stylizować fryzurę. Jedwabista konsystencja pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, jest natychmiast wchłaniana, nie obciąża i nie zostawia żadnych osadów we włosach.
Formuła zawiera bogaty w glicerydy oraz witaminy olejek arganowy, pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert. Olej pomaga zapewnić włosom 7 efektów:
- przywraca piękny połysk,
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,- ułatwia rozczesywanie i układanie,- wzmacnia i nawilża,- nadaje miękkość i elastyczność,- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,- zapobiega puszeniu się włosów.


Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Cl 47000, Cl 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate."


Jak widzicie w składzie głównie to emolienty, substancje zmiękczające, wygładzające, ułatwiające rozczesywanie i zapobiegające plątaniu się włosów. W samym środku występuje obiecany Olejek arganowy. Czy to wystarczająca ilość aby na trwałe odżywić włosy? Wątpię, w końcu nic nie zastąpi nam czystego olejku nałożonego na włosy :). Jednak, według zasady dobrze że olejek jest chociaż przed zapachem! :) 

Moja opinia:

Jest idealny do ochrony moich końcówek przed uszkodzeniami mechanicznymi, bo tylko tego oczekuję od tego typu produktu. Na moje dość długie włosy wystarczą 2 małe kropelki. Aplikacja bardzo wygodna, pompka którą łatwo zaaplikować odpowiednią ilość kosmetyku. Preparat ma 50g jest niesamowicie wydajny. Mam go już od jakichś 3-4 miesięcy a same widzicie, że została jeszcze troszkę mniej niż połowa! Dodam, że używamy go razem z mamą po każdym myciu, czyli co ok 2 dzień. 
Kolejny jego plus to zapach. Słodki i zniewalający, niestety z niczym nie mogę go porównać ale uwielbiam go, a co najlepsze utrzymuje się na moich włosach jeszcze jakiś czas po nałożeniu. 
Co do rozczesywania to tak, na pewno ułatwia i to bardzo, ja i tak mam z tym problemy bo po myciu baardzo ciężko mi rozczesać moje włosy, ale z tym specyfikiem jest to o wiele łatwiejsze. Kolejna z obietnic producenta to 'wzmocnienie i nawilżenie'. Tylko chwilowe, jak przy tego typu preparatach, 'od mycia do mycia'. Ja od niego nic takiego nie oczekuję, od 'regeneracji włosów od środka' mam inne kosmetyki, nie rozumiem tylko po co obiecywać takie rzeczy? 
Kuracja nie skleja włosów (chyba że nałożymy jej baardzo dużo). Ciężko jest przesadzić z ilością, mi jeszcze nic takiego się nie zdarzyło. 
Po jego użyciu włosy pięknie się błyszczą, są gładkie i mieciutkie, pięknie błyszczą i na pewno wolniej się rozdwajają!  
Ogólnie jak najbardziej polecam ten produkt dla ochrony włosów, świetnie spełnia swoją rolę (no może większość, oprócz 'regeneracji od wewnątrz'), chroni, wygładza, nabłyszcza...  I to wszystko za niską cenę- ok 11zł !!


Pozdrawiam! :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...